Uwaga, uwaga! Nadajemy komunikat. Gregory
Goyle został przyłapany przez swoich kompanów na nie spuszczeniu wody w publicznej
toalecie (w Ministerstwie Magii). Goyle w pierwszym roku nauki w Hogwarcie zaprzyjaźnił
się z panem Draco Malfoyem.
Przez kolejne lata nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa pełnił funkcję jego
ochroniarza, u boku Vincenta Crabbe'a. O incydencie w toalecie donieśli nam jego kumple m.in. Draco
Malfoy. Jak dowiedziała się nasza wysłanniczka wyśmiali Goyla – śpiewając na
cały regulator wymyśloną o nim piosenkę i ośmieszyli go przed samym Ministrem Magii –
Kingsleyem Shackleboltem. Całe ministerstwo nie mogło powstrzymać się od
śmiechu.
– Nie mogę uwierzyć, że mój kumpel
(hahaha) się tak ośmieszył (hahaha). Ta sytuacja jest przecież taka zabawna
(hahaha). – mówi Draco Malfoy
My pozostawimy tę sprawę bez komentarza.
Pozdrawiam wszystkich czarodziejów ~Redaktorka Natka
My pozostawimy tę sprawę bez komentarza.
Pozdrawiam wszystkich czarodziejów ~Redaktorka Natka
szczerze ? to akurat bez sensu, kogo to obchodzi ?
OdpowiedzUsuńMnie obchodzi.
UsuńSkoro Cię to nie interesuje to po co to komentujesz ?
UsuńBo właśnie od tego są komentarze? KAŻDY może wyrazić swoją opinię, nie koniecznie pozytywną. Tym bardziej że artykuł rzeczywiście jest bez sensu. Cała ta sytuacja jest mocno naciągana, zdania są nieskładne i postacie... hmmm? Niekanoniczne? Tak, to dobre słowo, biorąc pod uwagę fakt że Draco nigdy by się tak nie zachował. W książce pisze jak wół, że młody Malfoy wyśmiewał się tylko ze swoich wrogów. Bo niby po co miałby tworzyć sobie nowych? Przyjaciół traktował dobrze (jak na swoje standardy) i zawsze stał po ich stronie (a oni odpłacali mu się tym samym). Fanów "Harrego Pottera" którzy uważają inaczej odsyłam do książki. A autorkę tego artykułu do nauki pisania notatek prasowych.
UsuńDziękuję za uwagę. I nie traktujcie tego jak atak na waszą stronę tylko jako konstruktywną krytykę, bo widzę że wszelkie komentarze inne niż "super, świetnie piszesz" zostają usuwane w trybie natychmiastowym... A może się mylę i pora kupić okulary? Nie, chyba jednak nie...
Rzeczywiście sytuacja jest zabawna :D
OdpowiedzUsuń